Więc 2 wdni temu zawiesił mi się komputer pod czas pracy w internecie, zresetowałem komputer, no i zaczęło się najpierw dysk odczytywało przez jakiś 20 minut potem po każdym ponownym włączeniu komputera ten czas się skracał aż w końcu od razu po odpaleniu komputera nie widzi dysku. Sprawdzałem podłączony jest dobrze, próbowałem też sposobem który jest opisany w poradniku na tej stronie, ale nie ma jednego z folderów który jest tam wymieniony. Nie wiem co jest tego przyczyna dysk zniknął tak nagle.
Posiadam 2 dyski jeden 70GB z zainstalowanym systemem, oraz 500GB podzielony na 2 partycje na którym znajdowały się gry,filmy,programy i inne dane, zniknął ten drugi. Nie ściągałem ostatnio nic z internetu więc wątpie że to wirus.
Przypuszczam że potrzebować będziecie jeszcze jakieś szczegółowe informacje, powiedzcie jakie zaraz je podam