Grzybu

Sorry za tytuł, ale za bardzo nie wiedziałem jak to nazwać. Już mówię o co mi chodzi.

Parę dni temu zainteresowała mnie jedna z dystrybucji linuxa, znana jako ubuntu. Jako, że nie miałem jeszcze okazji zetknąć się ze środowiskiem linux, postanowiłem sprówać. Pojawiło się przy tym dość sporo problemów. I tak myślę sobie, że można by stworzyć temat, w któym wymienialibyśmy się doświadczeniami na temat tej dystrybucji ( jako że jest ona najpopularniejsza). Na pewno każdy ma z nią jakieś doświadczenia. Albo przyjemne lub tak jak ja dość bolesne, które mocno mnie wyprowadziły z równowagi.

Powiem szczerze, że nie chce mi się pisać trzeci raz tego samego, dlatego po krótce opiszę mój problem, a więcej szczegółów jest na moim blogu podaje link do wpisu na tutaj ( sorry, że podlinkowałem, ale wydaje mi się, że tak będzie najwygodniej). pobrałem sobie ubuntu 9.04 i wypaliłem iso. Na pewno proces nagrywania przebiegł pomyślnie bo system załadował się z płytki i pokazał się nazwijmy to "ekran powitalny". Poczekałem 30 sekund i instalacja poszła dalej. Następnie został sprawdzony mój sprzęt. Okazało się, że wszystko jest ok. I teraz zaczął się problem.
W poradnikach czytałem, że powinna rozpocząć się właściwa instalacja. Zostałem o tym również poinformowany na samym początku intalacji przez intalator, gdy system został załadowany z płytki CD. A tu nic się nie dzieje. Płytka nagle przestała być czytana przez odtwarzacz, a moim oczom ukazał się taki widok...
http://img257.images...i/imgp4441.jpg/

I może zaczne pytaniem. Co o tym sądziecie? Macie jakieś pomysły dlaczego pokazuje się taki ekran, zamiast pokazać konsolę, w której ustala się hasło roota?