Kiedy kupowałem Chevroleta sprowadzanego z Ameryki, zależało mi na raporcie Carfax, ale nie chciałem przepłacać. Trafiłem na stronę, która oferuje carfax rabat i od razu postanowiłem spróbować. Za ułamek ceny miałem dostęp do pełnej historii pojazdu, w tym listy właścicieli, stany rejestracji, kolizje i przeglądy. Była nawet informacja o tym, że auto było używane jako taksówka – coś, o czym sprzedawca nie wspomniał. Taka wiedza to spokój i oszczędność. Moim zdaniem carfax rabat to świetna opcja, jeśli ktoś chce się zabezpieczyć przed zakupem w ciemno.