Joga, medytacja z tych spokojniejszych rzeczy. Polecam też pójść na siłownię, mnie osobiście podnoszenie ciężarów odstresowuje. A jak nic nie pomaga to psycholog i terapia.
Supowanie, albo inaczej pływanie na desce SUP. Super fajna sprawa, szczególnie jak na dworze robi się gorąc, chociaż osobiście lubię też popływać jesienią.. Tylko trzeba pamiętać o piance i ubraniach na cebulkę. No i lepiej nie wpadać wtedy do wody
Jak tylko robi się nieco cieplej, to wskakuje na swój rower elektrycznyi robię objazd po leśnych ścieżkach albo dookoła pobliskiego jeziora. A potem wracam do domu na ciepłą herbatkę