Też miałem/miałam problem z AZS na skórze głowy, więc doskonale rozumiem, przez co przechodzisz. U mnie najbardziej pomogło:
-
Szampony bez SLS/SLES i zapachów – np. te z apteki, dla skóry atopowej lub wrażliwej.
-
Olejowanie skóry głowy – delikatne wcieranie oleju z czarnuszki lub konopnego na kilka godzin przed myciem (działa przeciwzapalnie i łagodząco).
-
Unikanie gorącej wody i suszarki – tylko letnia woda i suszenie naturalne lub chłodnym nawiewem.
-
Dermatolog + sterydy miejscowe https://sunmed.wrocl...ermatologia.php – niestety czasem nie da się obejść bez leków, zwłaszcza przy większym zaostrzeniu. Dobrze, żeby dermatolog dobrał coś konkretnego do Twojego przypadku.
-
Suplementacja – omega-3, witamina D i probiotyki też mogą pomóc od środka.
AZS bywa kapryśne, więc trochę metod prób i błędów, ale da się to opanować. Trzymam kciuki – jakbyś chciał/a, to mogę podać konkretne produkty, które mi pomogły!