Witam,
Otóż dzisiaj miałem nieprzyjemny incydent, otóż wylałem nieduża ilość wody na obudowę mojego komputera. Komputer sie sam zresetował a ja jak najszybciej mogłem odłączyłem go od prądu by uniknąć zniszczeń. Rozkręcilem moja maszynę, po wysuszeniu (za duże słowo, wody była znikoma ilość) złożyłem wszystko spowrotem, Hdmi od monitora podpiąłem do karty i... nic. Podłączyłem do płyty i dzięki zintegrowanej karcie komputer odpalil bez żadnych problemów. Pierwsze co zrobiłem to wszedłem w manadzera urządzeń i sie bardzo zdziwiłem jak nie zobaczyłem tam mojej karty. Wiatraki ta karcie normalnie sie kręcą, próbowałem podłączać kartę do innego portu PCI i dalej nic. Nie wiem czemu ale postanowiłem również zresetować bios wyjmując baterie i nic. W biosie tez nie ma nic o mojej karcie. Na karcie ani płycie nie ma śladów spalenia, żadnego zapachu itd. Wie ktoś może czy jest jakaś szansa żeby ruszyło?
Ps
Niestety nie mam gdzie sprawdzić czy karta działa innym sprzęcie. Aha... wszystko podłączone jak należy (tak mi sie wydaje)
Jakieś pomysły?