Nie chciałbym tu robić bałaganu, więc podepnę się do tego tematu.
Mam problem z komputerem i zastanawiam się, czy może nie jest to wina zasilania.
Komputer poskładałem(zamówiłem) w sklepie wg odpowiedniego konfiguratora, więc tu się wszystko zgadza, ale na miejscu przy składaniu, okazało się, że stary zasilacz nie dawał rady, więc włożyliśmy ze sprzedawcą na szybko "whitenergy 400W atx 2.2" i przez 2 dni wszystko śmigało jak trzeba. Dzisiaj rano nie mogę normalnie odpalić kompa, bo po wyświetleniu loga windowsa i paska ładowania systemu (czyli do tej pory wszystko gra)mam czarny ekran i nic się nie dzieje. Komputer mogę włączyć tylko w trybie awaryjnym, dlatego szukam tu jakiegoś wyjścia, bo jest mi dość pilnie potrzebny na chodzie. Zestaw, który kupiłem to:
Płyta główna Gigabyte GA-A75M-DS2
Procesor (z grafiką) AMD APU A8 X4 3870K
HDD Seagate Barracuda, 3,5", 500GB
Pamięć RAM Kingston HyperX 4GB 1600MHz DRR3 CL9
Czytnik DVD jakiś LG GH 24
Nie znam się na tym za bardzo, więc liczę na pomoc forumowiczów. Czy problem z normalnym uruchomieniem komputera może być związany z zasilaczem? Cały osprzęt jest nowy i dobrze skonfigurowany, przez 2 dni działał jak trzeba.
Pozdrawiam
Rafał