Witam serdecznie wszystkich użytkowników.
Mam problem ze świeżo postawioną siecią WiFi w moim domu. Pomijając destrukcyjne działanie zabudowanej szafy w jednym z pokoi (sygnał z poziomu -40 spada na -90) wszystko do momentu ustawienia routera wydawało się w porządku.
Na koniec wczorajszego dnia, postanowiłem sprawdzić, czy router (NETGEAR WNR3500L V2) korzysta z dobrodziejstwa całego mojego pasma (internet radiowy 6GHz, 16/2 Mbit/s). I tutaj zaczyna się problem. Wszystko sprawdzałem zarówno na speedtest.pl jak i speedtest.net (różne serwery). Na moim laptopie (Lenovo Y550) prędkość download'u się zgadza, natomiast upload'u nie (0,2 zamiast 2) oraz występuje strasznie duży ping (rzędu 260-360ms). Natomiast na drugim komputerze, download się nie zgadza (3 Mbit/s) za to upload tak, oraz ping rzędu 25 ms. W tym przypadku, na wpływ prędkości pobierania ma za pewne ta nieszczęsna szafa (opisana wcześniej), ponieważ siła sygnału jest bardzo kiepska.
Zaniepokojony tym faktem, od razu odpaliłem Windowsowskiego pinga, i testowałem łącze pingując najpierw z mojego laptopa router, a następnie z drugiego komputera (też router). Odpowiedź zawsze była taka sama (< 1ms), także wykluczyłem zakłócenia sieci. Zresztą, na moim zadupiu moja sieć to jedyna w okolicy, wszystkie kanały są praktycznie wolne w pasmie 2,4. Zaciekawiony pingowałem po kolei serwisy typu: wp.pl google.com onet.pl instalki.pl itd. Pingi z obu komputerów mieściły się w przedziale 20-45 ms, także dość w normie. Wykonałem znów speedtesta, dalej 250ms z mojego laptopa, i 30 ms z drugiego komputera.
Pytanie: co może być nie tak? Czy może mieć na to wpływ źle skonfigurowany QoS w routerze, a jeśli tak, to jak go dobrze ustawić? Czy może być to wina Outpost Internet Security? (pingi przy wyłączonym firewallu, są dalej z speedtesta na poziomie 230) No i zastanawia mnie ta prędkość uploadu z mojego laptopa...
Idę kombinować dalej. W między czasie, być może ktoś miał podobny problem? Pozdrawiam serdecznie