Mam nadzieję, że będziecie mogli mi pomóc - przyznam, że mój komputer zaczyna mnie już powoli swoim stanem wk... denerwować...
Otóż, od pewnego czasu mój komputer - mówiąc najprostszym językiem - wyje. Nie zawsze, ale bardzo często. Po naciśnięciu przycisku włączającego komputer, ten ma tendencję do bardzo głośnego podjęcia pracy i wycia (nie potrafię stwierdzić, jakie jest źródło tego wycia - wentylator? nie wiem?). Dość często zdarza się przy tym, że słyszę po pewnym momencie coś, co przypominałoby iskrzenie i komputer się sam wyłącza - wyłączenie to następuje czasem dosłownie kilka sekund po włączeniu komputera, niekiedy kilkanaście sekund po tym, a niekiedy również dopiero po około 2-3-4 minutach. Czasami również wycie ustępuje i komputer pracuje normalnie.
Zauważyłem, że od czasu do czasu wyjęcie wtyczki zasilającej komputer po takim wyłączeniu i włożenie jej spowrotem po kilku minutach pomaga włączyć komputer. Ale nie zawsze.
W czym może tkwić problem? Jak go naprawić?
Z góry dziękuję
