Jump to content


Photo

Przegrywasz walkę o pozycjonowanie? To nie problem! [SEO]


  • Please log in to reply
No replies to this topic

#1 Proboost

Proboost
  • Użytkownicy
  • 8 posts

Posted Today, 13:47

 Wchodzisz rano w statystyki, bierzesz łyk kawy i… zamierasz. Wykres ruchu, który do tej pory pął się w górę (lub był chociaż stabilny), nagle zanurkował. Telefon przestał dzwonić, formularze kontaktowe milczą.

Znam ten ból. To jak zimny prysznic. Pierwsza myśl? „Co zepsułem?”. Druga: „Czy to wina Google?”.

 Zanim wpadniesz w panikę i zaczniesz nerwowo klikać wszystko w panelu administratora, weź głęboki oddech. Spadki pozycji zdarzają się każdemu, nawet największym gigantom e-commerce. Kluczem jest chłodna analiza przyczyn. A te zazwyczaj sprowadzają się do trzech głównych obszarów.

 

1. Techniczne „chochliki”

 

Czasem przyczyna jest prozaiczna. Może podczas ostatniej aktualizacji wtyczki coś się „wysypało”? Może przypadkiem zablokowałeś robotom Google dostęp do strony w pliku robots.txt? Zanim zaczniesz szukać spisków, sprawdź, czy Twoja strona w ogóle działa poprawnie i szybko się ładuje. Google nie lubi stron, na które trzeba czekać w nieskończoność.

 

2. Treść, która przestała być „królem”

 

Internet nie stoi w miejscu. Artykuł, który dwa lata temu był wyczerpujący, dziś może być już nieaktualny. Konkurencja nie śpi – może właśnie opublikowali coś lepszego, dłuższego i bardziej przydatnego? Warto przejrzeć swoje kluczowe podstrony i zastanowić się: „Czy ja sam byłbym zadowolony z tej odpowiedzi?”. Jeśli nie – czas na aktualizację.

 

3. Toksyczne sąsiedztwo (Tu często leży pies pogrzebany)

 

To punkt, o którym początkujący często zapominają. Google ocenia Cię nie tylko po tym, co masz na stronie, ale też po tym, kto do niej linkuje.

 Wyobraź sobie, że prowadzisz renomowaną kancelarię prawną, ale polecają Cię głównie podejrzane strony z hazardem albo dziwne serwisy wyglądające jak słupy ogłoszeniowe. Dla Google to sygnał: „Hej, coś tu nie gra. Ta strona obraca się w złym towarzystwie”.

 Często jest to spadek po nieuczciwych agencjach SEO, które obiecywały „szybkie efekty” lub wynik kupowania tanich pakietów linków na Allegro. Takie działania tworzą profil linków niskiej jakości. Jeśli algorytm uzna, że Twoja strona jest częścią zorganizowanej sieci wymiany linków, możesz oberwać filtrem algorytmicznym.

 To bardzo śliski temat. Wielu właścicieli stron nieświadomie korzysta z mechanizmów, które są zakazane. Jeśli podejrzewasz, że Twoje spadki mogą wynikać z kiepskiej jakości odnośników, musisz wiedzieć, z czym walczysz. Sprawdź koniecznie ten materiał o tym, jak działają Link Farmy i dlaczego są tak niebezpieczne dla Twojej widoczności. Wiedza to w tym przypadku jedyna tarcza przed trwałą utratą pozycji.

 

Czyli?  :ermm: 

 

Nie działaj po omacku. SEO to gra na liczbach i danych, a nie na przeczuciach. Jeśli wykluczysz błędy techniczne, przyjrzyj się temu, skąd przychodzą do Ciebie użytkownicy i linki. Czasem usunięcie (zrzeczenie się) tych toksycznych powiązań to jedyny sposób, by strona znów złapała wiatr w żagle.

 

Głowa do góry – z każdego dołka da się wyjść, pod warunkiem, że przestaniemy kopać głębiej.


Edited by Proboost, Today, 13:47.

  • 0



1 user(s) are reading this topic

0 members, 1 guests, 0 anonymous users