Nie jestem żadnym ekspertem motoryzacyjnym, ale zawsze lubiłem wiedzieć, za co płacę. Kiedy mój brat kupował auto z komisu, namówiłem go, żeby najpierw sprawdził historię pojazdu po numerze VIN. Oczywiście machał ręką, że szkoda czasu, ale uparłem się i sam zamówiłem raport na https://stat.vin/pl/vin-decoding/ Okazało się, że samochód miał cofnięty licznik o ponad 80 tysięcy kilometrów i był wcześniej zarejestrowany jako taksówka. Mina sprzedawcy – bezcenna. Dzięki temu uniknęliśmy wtopy i znaleźliśmy potem dużo lepszą ofertę. Serio, nawet jeśli ktoś uważa, że zna się na autach, to takie sprawdzenie potrafi otworzyć oczy. Technologia jest po to, żeby z niej korzystać, zwłaszcza gdy stawką są grube pieniądze.

VIN
Rozpoczęty przez AustinHolt, 01 paź 2025 08:06
Brak odpowiedzi do tego tematu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych