Mój problem wygląda następująco :
Gdy chcę włączyc komputer, i na poczatku jest normalnie, sa te literki, ale w momencie kiedy ma sie pojawic to niebieskie tło i pasek ladowania windowsa, ekran sie jakby wygasza, a potem juz nic wiecej sie nie dzieje. Co sie stalo? Czy to wina wirusa...? Czy padl mi system...? Nie wiem co mam zrobic, kolezanka mi powieziala ze jedyna opcja jest wygrywanie systemu na nowo... Ale wolalabym tego uniknac... Albo chociaz sposob, zeby wlaczyc na chwile komputer, zeby to wszystko co mam, pozgrywac na plyty...
Nie wiem, moze ma to cos do rzeczy, ze dzien wczesniej wyskoczyl mi komunikat z avasta o jakims wirusie, i zebym uruchomila ponownie komputer zeby to naprawic, ale nie dalo sie z tym nic zrobic bo podobno nie znaleziono pliku...
Co mam teraz zrobic? Prosze o pomoc...

Nie mogę wlaczyc komputera!
Rozpoczęty przez DzikaCebula, 03 sty 2010 11:27
4 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 03 styczeń 2010 - 11:27
#3
Napisano 22 styczeń 2010 - 23:29
Spróbuj polecenia "Ostatnia dobra znana konfiguracja" w WINXP
#4
Napisano 22 styczeń 2010 - 23:37
wyciagnij swoj dysk i podlacz go do komputera kolezanki. Swoje dane skopiuj do niej na dysk
uwazaj na wirka hehe. pozniej format u siebie i wgraj nowy system. pozdro.

#5
Napisano 27 styczeń 2010 - 13:49
To zależy czy masz system na osobnej partycji. Bo jeżeli tak to wystarczy tylko przeinstalować system na tej partycji, a reszta dysku nie ucierpi. Jeśli jednak masz wszystko "zusammen" to najlepiej użyć programu umożliwiającego przeglądanie dysku z poziomu boot.ini i poprzenosić dane na jakiś dysk zewnętrzny lub inny dysk twardy

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych