Cześć.
Od pewnego czasu posiadam problem jakim jest odcinanie zasilania, wyłączanie się laptopa. Od miesięcy szperałem, wszystko wskazywało na winę sprzętu (ma półtora roku, więc wiadome). Podczas włączania gier, po kilku sekundach odcinało mi zasilanie i laptop umierał, po czym mogłem go znowu włączyć. Przeszło pół roku tak myślałem, obwiniałem sprzęt, windows 10 - te dwa czynniki, iż o innym nie pomyślałem. W dniu wczorajszym załączyłem grę bez ładowarki, iż bateria mi krótko trzyma, ale jeszcze dycha bez niej z 30 minut. Po pewnym momencie wiadomo, siada laptop, podłączam ładowarkę i dup - problem pojawił się znowu, wyłączył się laptop całkowicie. Jak wiadomo wina jest ładowarki, którą jest moja nowa "Quoltec" specjalnie przeznaczona z parametrami pod mojego laptopa.
Ktoś coś poradzi? Jak wiadomo dzieje się to po włączeniu ładowarki, bez niej można grać, aczkolwiek wiadomo wiecznie bez niej nie pociągnie. Chciałbym zaznaczyć, iż na starej to samo się działo. Jakieś rady co do owego problemu?
Model laptopa to: Lenovo G500, 6 GB ram, dysk 1TB, Intel Pentium x2 1,70GHz, Grafa Radeon 8500M HD, Windows 10 - Aktualizowany z 8.1 poprzednio.
Zakres testów, które były wykonane za pomocą użytkowników innego forum:
- Pomiar napięcia gniazdka,
- Próba gry bez baterii podczas włączonej samej ładowarki,
- Brak przegrzania - wymieniona pasta, podkładka oraz wyczyszczony przez serwis,
Dodając: Nie posiadam oryginalnej ładowarki, aczkolwiek nową o identycznych parametrach przeznaczoną dla Lenovo - dodam, iż to możliwe, że nie wina jej - z oryginalną to samo się działo. Nie chcę zanosić do serwisu, iż może ktoś pomoże, miał podobny problem i go rozwiązał.