Moja siostra 3 dni temu znalazła na przystanku przypiętego psa razy shi tzu. Okazało się, że ktoś podjechał autem i go tam porzucił (masakra ludziska). Przyprowadziła go do mnie i zapytała, czy mogę go przygarnąć na jakiś czas, dopóki nie znajdą jakiegoś nowego właściciela, a że ja się obecnie nudzę (niektórzy wiedzą o co chodzi), to stwierdziła, że mógłbym to zrobić. Niechętnie podszedłem to tej sprawy, bo nigdy psa nie miałem i nie chciałbym temu zrobić jakieś krzywdy, ale jak spojrzał na mnie z 4 razy błagalnym wzrokiem, niczym kot ze shreka big_smile to wymiękłem oczywiście i tak sobie mieszka od 2 dni u mnie. Ale do sedna. Jest to pies już dorosły, wiek około 10 lat, tak stwierdził weterynarz. Szybko się zaaklimatyzował u mnie. Kąpiel, spacery, spanie w miejscu, które mu wskazałem, z niczym nie ma problemu. Jest tylko jeden, a mianowicie, jak mu nałożyłem jedzenie i picie do misek, to podszedł, powąchał, cofnął się, położył, zaczął warczeć i cały się trząsł. Po kilku min uspokoiłem go, ale nadal podchodzi tylko do misek, kładzie się praktycznie nosem przy nich i tylko piszczy. Pomyślałem trochę i zacząłem mu podawać z ręki i bez problemu jadł. Nawet, jak mu kładę zaraz przy misce,to też je z podłogi. I teraz pytanie: ktoś mądry, obeznany w pieskach może stwierdzić, jaka tego jest przyczyna, że za cholerę nie chce jeść z miski?
Porzucony pies - problemy z jedzeniem
#1
Napisano 18 styczeń 2017 - 09:37
#2
Napisano 27 sierpień 2017 - 13:45
Jeśli nie chce jeść z miski to z czego pije? Można próbować nauczyć psa kładąc zwykłą karmę obok a smaczniejsze kąski do miski. Może to być pis smakołyk snack mobility dog z vetexpert który dodatkowo działa korzystnie na stawy. Kiedy pies spostrzeże, że w misce ma lepsze jedzonko powinien szybko zacząć z niej jeść.
#3
Napisano 13 wrzesień 2017 - 12:45
Prawdopodobnie pies nie lubi dźwięku, który wydają twoje miski. U mnie poskutkowała wymiana misek plastikowych na miski ceramiczne (dostępne w zoologicznym). A gdybyś chciał zrobić zdjęcia zwierzakowi, to polecam artykuł techniki fotografowania. Pozdrawiam.
Użytkownik Samart edytował ten post 13 wrzesień 2017 - 12:46
#4
Napisano 20 wrzesień 2017 - 13:09
Mi się wydaje, że takie sprawy lepiej zostawić specjalistom. Dzięki temu można sobie oszczędzić naprawdę wielu trudności
#5
Napisano 23 grudzień 2017 - 19:18
Jaką karmą go karmisz? Może jest nieodpowiednia i nie smakuje mu? Ja, zawsze dbam o to, aby mój psiak dostawał pokarm wysokiej jakości. Z uwagi na to, ze jest dość duży, najprawdopodobniej niedługo zacznę podawać mu https://www.maxandmr...product-pol-375 - ona jedyna dostarczy mojemu psu niezbędnych do prawidłowego rozwoju składników.
#6
Napisano 10 luty 2020 - 20:11
Ja nie mam doświadczenia w takich sytuacjach, ale wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem będzie skonsultowanie sprawy z weterynarzem. Osobiście polecam Ci zerknąć na stronę: http://www.lancet.waw.pl/ znajdziesz na niej informacje o klinice weterynaryjnej, z której oferty korzystam od bardzo dawna. Moje oba psiaki są pod opieką tych weterynarzy, a ja wiem że mogę całkowicie zaufać ich profesjonalizmowi.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych