Na początku chciałem przywitać wszystkich forumowiczów i podziękować za potencjalne zainteresowanie problemem.
Opis problemu:
Kilka dni temu miałem krótki zanik napięcia. Na tyle krótki, że niektóre urządzenia nawet się nie wyłączyły. Wśród tych urządzeń, które się wyłączyły był mój pecet. Ponowne włączenie nie było możliwe. Niby po naciśnięciu włącznika:
- świecą się diody na płycie,
- kręci się cooler na procku,
- kręcą się wiatraki w obudowie,
- słychać, że dyski się kręcą,
Generalnie wygląda to tak, że komputer pracuje. Niestety nie odpala ekran (mam dwa monitory - HDMI i DVI - i oba nie odpalają, oba są sprawne na 100%). Po chwili komputer się resetuje. Potem sytuacja się powtarza.
Do tego aby pomyślnie włączyć komputer należy:
- wyjąć jedną kość RAM,
- włączyć komputer,
- poczekać na odpalenie się Windows,
Po wyłączeniu maszyny można ponownie włożyć zdemontowaną kość. Komputer bez problemu się odpala. Wszystko działa, można pracować. Niestety raz na jakiś czas wyłączenie komputera powoduje problem z jego ponownym odpaleniem. Należy stosować procedurę opisaną powyżej. Pomaga jeszcze przełożenie obu kości do sąsiedniego banku. Co ciekawe problem nie pojawia się przy resecie komputera.
Konfiguracja:
- CPU: Core i5 4460
- Płyta: Gigabyte GA-Z97X-Gaming 3
- RAM: 2 x 8GB Kingston
- Dysk: SSD M.2
- Karta graficzna: zintegrowana z Core i5
- Zasilacz: be quiet pure power L8 630W
- BIOS: AMI UEFI
Testy:
Pierwszym podejrzanym był zasilacz. Kupiłem więc tester zasilacza. Wynik testu pod linkiem poniżej
Wyniki testera potwierdzają odczyty z aplikacji dołączonej do płyty głównej.
Moim zdaniem zasilacz wygląda OK i dlatego kupiłem kartę diagnostyczną PCI. Diagnostyka daje dwa odczyty:
- KOD 32 - The alternate display memory read/write test passed. Looking for alternate display retrace checking next.
- KOD A2 - Displaying any soft error next.
Dokładniej mówiąc zdarza się, że komputer stanie na kodzie 32 i potem zrobi restart, znowu wyświetli kod 32 i po kolejnym restarcie się odpali. Bywa również tak, że komputer stanie na kodzie A2 i zrobi restart, kolejny restart i po jeszcze jednym się odpali.
Moim zdaniem przyczyna problemu leży po stronie RAM-u. W związku z tym odpaliłem MemTest. Wyniki pod linkami poniżej:
Nie dotrwałem do końca testu, ale w chwili jak wyłączyłem test wskazywał on ponad 500 błędów.
Sprawdziłem też wizualnie płytę główną i kondensatory. Nic się nie wylało ani nie spuchło.
Wnioski:
Na podstawie powyższych testów stawiam, że problem leży po stronie RAM-u. Jednak znajomy sugeruje, że awaria może dotyczyć kontrolera pamięci (zdaje się jest częścią procka). Nie bardzo mam pomysł jak to wykluczyć i w 100% zdiagnozować przyczynę problemu.
Nie mam możliwości podmianek, nie mogę oddać komputera do serwisu (chyba, że znacie jakiś sprawdzony w Katowicach, który zrobi diagnostykę na poczekaniu). Jestem gotów kupić popsutą część, wymienić a dopiero potem sięgać po gwarancję. I tutaj prośba do Was co jeszcze mogę w domowych warunkach sprawdzić aby rozwiązać problem i znaleźć winowajcę. Wszelkie podpowiedzi z Waszej strony są mile widziane.