Witam,
Złożyłem sobie taki o to komputer:
do tego dysk twardy Toshiba (nowy, na którym postawiłem system) i mój stary dysk z danymi.
Zasilacz chieftec 600W, aktywny (ze starego kompa).
Postawiłem na nim Windows 7, tzn. próbowałem, bo w trakcie instalacji komputer zaczął się resetować. I cholera wie od czego, gdyż działo się to w różnych momentach, czasem zaraz przy instalacji systemu a czasem w momencie instalacji sterowników, wtedy też pojawiał się bluescreen.
Panowie ze sklepu postanowili odpalić mi ubuntu z pendriva, który działał przez kilka minut, stwierdzili że jest dobrze i zaproponowali wymianę podzespołów na nowe. Ostatecznie zmieniona została płyta główna na
natomiast procesor i ramy zostały wymienione na nowe.
Sytuacja ponownie się powtórzyła, wymieniłem zasilacz na nowy, odpiąłem swój stary dysk, ze starego komputera została tylko obudowa. Ponownie bez zmian.
Zainstalowałem na komputerze Windows 10, i tu zmiana, udało się wszystko zainstalować, sterowniki, programy i nawet wszystko było by spoko gdyby nie pojawiające się z nienacka bluescreeny które doprowadzają mnie do szewskiej pasji.
Błędy jakie mi wyskakują:
IRQL_NOT_LESS_OR_EQUAL
PAGE_FAULT_IN_NONPAGED_AREA
DRIVER_CORRUPTED_EXPOOL
KMODE_EXCEPTION_NOT_HANDLED
DRIVER_OVERRAN_STACK_BUFFER
KERNEL_SECURITY_CHECK_FAILURE
DRIVER_IRQL_NOT_LESS_OR_EQUAL
Dodam jeszcze że temperaturę na płycie mierzyłem termometrem laserowym i nie przekracza nigdzie 60^c nawet po dłuższym graniu w cośtam.
Pomocy...
