Witam. Napisałem na pewnej stronie kilka komentarzy. Nie rejestrowałem się, ani nic. Administrator strony poznał moje IP, co jest zrozumiałe. Odpowiadał mi w komentarzach, że kłamię, bo moje IP pokazuje, że jestem z innej okolicy. Dzisiaj rano wchodzę, ktoś specjalnie się zarejestrował na tej stronie, żeby napisać tylko post ,, X Y nie cwaniakuj" - czyli wychodzi na to, że skądś się dowiedzieli kim jestem. Nie napisał to administator (nie jego konto), tylko ktoś inny, a może administrator zrobił nowe konto? Ale chodzi o to, skad ktos znal moje dane osobowe po IP? Dzwonilem do dostawcy internetowego powiedzial ze udostepniaja tylko prokuratorowi (ja to wiedzialem, i mu to sam powiedzialem), a na koncu ,,a o jaka strone chodzi, sportowa? - a ja tak, a on taki ironiczny, lekki smiech" = czyli sam sie wkopal ze cos wie. Czyli zlamal prawo najwidoczniej? Bo jak inaczej mogliby podac dane moje na stronie? Pewnie po IP i sie udali do uslugodawcy? Co o tym sadzicie? Czy moglo tak byc, i jak rozegrac ta sprawe? Chce zeby ta osoba poniosla konsekwencje, albo chce przynajmniej dowiedziec sie czy doszlo do czegos takiego.
