Zacznę od tego iż, jestem totalnie zielona w tych sprawach, tak więc bardzo proszę o wyrozumiałośc i o możliwie jak najprostsze wyjaśnienie.
Ostatnio się naczytałam o keyloggerach, spyware etc. i mam pewne obawy, a mianowicie :
1,5 roku temu otworzył mi się jakiś plik, coś tam się zainstalowało. Po włączaniu komputera pokazywało się takie czarne okienko (takie coś jak cdm). Usunęłam to. Ostanio też w poszukiwaniu potencjalnych wirusów usunęłam jakiś pliczek, ponieważ znalazłam informacje na innym forum, iż jest to jakiś robak albo coś takiego.
Kilka dni temu poszperałam trochę w menadżerze zadań i znalazłam taki oto plik :svchost.exe. Trochę się wystraszyłam, bo z tego co wiem wirusy mogą występowac w rozszerzeniu exe. W necie znalazłam ifnormacje, że jest to plik systemowy i lepiej będzie, jak go nie usunę. Potem dowiedziałam sie, że takich procesów może byc kilka. Ok, moje lęki ustały. Ale pojawił się drugi problem. Na yt znalazłam filmik o keyloggerach i zobaczyłam tam owy plik svchost.exe... padłam. Jednak okazało się, że można go usunąc wtedy kiedy obok w mz, jest administrator coś takiego... wiecie tak obok napisane jest. I już kompletnie zgłupiałam...
Potem znalazłam informacje iż owy plik powinien znajdowac się w system32. I u mnie tak jest ! Tak, więc nie wiem czy to jakiś wirus... czy trojan.


Naprawdę nie wiem co mam robic, proszę o pomoc.