79 replies to this topic

[Fenris]

Tak...w dużej mierze to kwestia przyzwyczajeń i mentalności. Skoro większość osób nie uważa "ściągania" za kradzież, to o czym mamy mówić A na dodatek nikt tego nie egzekwuje. Czy istnieje sposób na piractwo? Myślę, że tak. W momencie, kiedy istnieje samodzielna darmowa wersja i do tego bardzo rozbudowana płatna, to ludzie będą powoli przekonywać się do tego, że płacenie za produkt jest opłacalne...

[brokk]

ale pierwszy podsatwowy warunek to cena. Ludzi nie stać na programy, gry itp. dlatego ściągają z sieci na potęge ile sie da

[Fenris]

Jak nie stać na gry i programy? nie mówię tutaj o photoshopie albo AutoCAD...Ale zapłacić za grę albo program 100-150 zł to nie jest dużo. Tylko po co, jeżeli "można mieć za darmo"...a mało kto odbiera ściąganie jako kradzież...

[brokk]

można do tego podejść. Jest w sieci tzn że można

[sobolorak]

Ale zapłacić za grę albo program 100-150 zł to nie jest dużo.

ale zdarzają sie np. rodzice którzy uwazają że komputer i wszystko co z nim związane to niepotrzebne śmieci i wogóle wydać na niego 100zł to dla nich tak jak na co innego 500

[Fenris]

Ale zapłacić za grę albo program 100-150 zł to nie jest dużo.

ale zdarzają sie np. rodzice którzy uwazają że komputer i wszystko co z nim związane to niepotrzebne śmieci i wogóle wydać na niego 100zł to dla nich tak jak na co innego 500

Rodzice niezbyt przychylnie początkowo patrzyli na mój pomysł jazdy na desce, to na pierwszy sprzęt w większości pozbierałem sam. I nie ma się co dziwić, że rodzice mają takie podejście, skoro w ich czasach nie było komputerów i patrzą na to zupełnie inaczej.

można do tego podejść. Jest w sieci tzn że można

Można...i tak do tego podchodzi większość. Ale to już leży w mentalności naszej...on ściąga to dlaczego ja nie mogę...

[brokk]

i to jest w tym wszystkim najgorsze. rodzice nie maja pojecia co sie dzieje w sieci

[barteq]

to wystarczy usiąść z rodzicami przed kompem i potłumaczyć trochę... mój ojciec z oporem ale robi postępy...

[Fenris]

Rodzice zazwyczaj podchodzą z dystansem do komputera, chyba, że mają z nim styczność w pracy, albo sami się nauczyli obsługi. Poza tym dla większości z nich, siedzenie przed komputerem to strata czasu, a sam komputer jest zabaweczką i dlatego ciężko ich zainteresować internetem i niebezpieczeństwami związanymi z nim.

[barteq]

dużo zależy od ich podejścia... są ludzie, do których to dociera i sami się proszą o zainstalowanie antywirusa:P

[brokk]

moj tata komputera uzywa do ukladania pasjansa itd. od bezpieczenstwa komputerowego to ja jestem u mnie w domu moge tylko ja zlapac jakiegos wariata szukajac czegos w sieci

[Fenris]

Ja ze starszym bratem dbamy o stan komputerów w domu. Natomiast mój drugi brat zajmuje się ściąganiem wirusów i trojanów Nie wiem jak, ale ma niezwykły dar do zaśmiecania systemu. Czasami też pomagam w firmie mamy, bo ten ich "informatyk", zdaje mi się, czasami nie ma pojęcia co robi...

[brokk]

to pozazdroscic talentu. tez znam paru takich. z tym trzeba sie urodzic

[barteq]

Ja ze starszym bratem dbamy o stan komputerów w domu. Natomiast mój drugi brat zajmuje się ściąganiem wirusów i trojanów Nie wiem jak, ale ma niezwykły dar do zaśmiecania systemu.

dokładnie tak samo jest u mnie:P młodszy brat naściąga najróżniejszego syfu...

[brokk]

powiedzcie mi w takim razie ile sa w stanie jednego tygodnia zlapac wariatow?

[barteq]

to nie można tak określić ile dziennie.. czy codziennie łapiesz nową chorobę??

tak samo jest z wirusami komputerowymi - czasem raz w miesiącu a czasem raz na tydzień albo rok:D

[Fenris]

Ja nie mam tego problemu już od długiego czasu, W zasadzie od kiedy mam swój komputer i interesuję się informatyką, a w tym i zabezpieczeniem systemu w trochę większym stopniu, więc jak już coś się chrzani mi na kompie, to zazwyczaj z mojej winy

[brokk]

przyznaje to było głupie pytanie

[barteq]

wiesz, człowiek uczy się na blędach. tak samo i w tym przypadku

[Evon]

ja z komputera korzystam, około przynajmniej 7-24 godzin dziennie w sobotę na niedziele potrafię nie odchodzić od kompa ]