Mistrzowie Kodu zaoferują nową jakość rozgrywki. Tym razem gra sygnowana nazwiskiem znanego Szkota nie będzie traktowała wyłącznie o rajdach samochodowych, gdyż ten temat wyczerpał już swój potencjał. Postanowiono wymyślić coś nowego - nikt z zespołu developerskiego nie chciał stać w miejscu i polepszać tylko oprawy audiowizualnej.
Colin McRae: DIRT oprócz samych rajdów udostępni również ekscytujące wyścigi po bezdrożach oraz wspinaczkę górską (Pkes Peak International Hill Climb). Różnorodność i mnogość zawodów mają powodować, że przy grze pozostanie się na długie godziny.
Pracownicy Codemasters bardzo dużo uwagi mają przywiązać również do wykonania modeli pojazdów, jak i reszty oprawy wizualnej. Za generowanie tej ostatniej będzie odpowiadał zupełnie nowy silnik. Jak na razie, w Sieci pojawiły się pierwsze screenshoty, które wyglądają rewelacyjnie (śmiało można je umieścić na pulpicie jako tapety). Środowisko, w jakim będziemy się ścigać będzie plastyczne, co pociągnie za sobą zakrojoną na szeroką skalę destrukcję otoczenia i samochodów. Tym razem kontakt z przeciwnikiem spowoduje uszkodzenia w prowadzonej maszynie. Wszystko (jak zawsze) ma wyglądać szalenie widowiskowo. Jedynym problemem mogą okazać się wysokie wymagania sprzętowe dla posiadaczy komputerów stacjonarnych (o ile takie będą, gdyż jeszcze nie podano żadnych szczegółów w tej sprawie). Na szczęście, Colin McRae: DIRT pojawi się także na konsolach...
Jak zapowiada się nowa odsłona gry sygnowanej nazwiskiem sławnego Szkota? Wyśmienicie. Wszystko wskazuje na to, że otrzymamy bardzo dobry produkt, który okaże się sporym krokiem naprzód w umierającym już cyklu gier Codemasters. Szykujcie pady i kierownice! Nadchodzi nowy wymiar komputerowych (i nie tylko) zmagań motorowych!
Źródło: gry.o2.pl