Będzie leżała?? Nie masz procesora, nie zamontujesz starego, bo.... jest stary. Nie kompletny komputer Ci nie ruszy (minimum to zasilacz płyta główna procesor i ram + jakiś dysk/napęd)
A podzespoły komputerowe z czasem nie zyskują leżąc na wartości, wręcz przeciwnie- tracą i to bardzo szybko
Poza tym nie da sie zaplanować wyboru płyty głównej bez wyboru procesora, ba nie da sie tego zrobić bez jakiegoś chociaż ogólnego budżetu, możesz np. kupić zasilacz płytę procesor i ram i powiedzmy chcesz min.: grać to zrezygnujesz na jakiś z tego i będziesz "leciał na integrze" ale te, wymienione podzespoły są integralną częścią, musisz posiadać co najmniej je i muszą być do siebie dopasowane
Nie ma sensu takie kupowanie na raty, co zrobisz z tym sprzętem teraz?
Uzbieraj kwotę i kup wszystko na raz, w dodatku w czerwcu wychodzą nowe procesory intela - Haswell, więc nie bardzo się opłaca kupować teraz płytę a później procesor bo nowe procesory wymagają nowego gniazda LGA1150, a obecna generacja LGA1155 więc płytę, którą kupisz teraz nie będą kompatybilne z Haswell-ami
To zależy, na początku i tak nie wejdą modele z średniego i niskiego pułapu cenowego, wiec jeśli autor nie będzie kupowął topowego układu to i tak na haswella tylko popatrzy
Inna sprawa już wiadomo że nie można sie po nim spodziewać przełomu wydajnościowego, z drugiej strony oczywiście jest kwestia bezstresowej modernizacji przy posiadaniu haswella, tyle że z początku będą to tylko topowe modele, a poza tym obłożone "podatkiem od nowości"