Hej!
Zacznę od tego, że jestem absolutnym laikiem komputerowym i nie wiem nawet, czy temat umieściłam w odpowiednim dziale. Za zamieszanie i bałagan z góry przepraszam.
Przejdę zatem do nakreślenia problemu.
Cały Internet działa prawidłowo, jedynie youtube zacina się niemiłosiernie. Wygląda to tak, że odpalam filmik, który leci dosłownie chwilę i strona całkowicie przestaje reagować, filmik zatrzymuje się. Dodam, że od początku nie 'leci czas', wyświetla się 0:00 na 'liczniku'.
Znajdzie się jakaś dobra dusza, które podpowie co zrobić z tym fantem? Niby głupota, ale irytuje.