cóż otóż po prostu przypadkiem strąciłem łokciem butelke z wodą i zalałem komputer..po 2 minutach komputer się wyłączył.
Z racji iż była noc to wytarłem co się dało i poszedłem spać.
Dzisiaj jak włączyłem komputer działał normalnie przez 10 minut i się wyłączył tak jak by się przegrzał. po tym przez pół godziny po włączeniu komputera po 5 sekundach się wyłączał.
Po 30 minutach przerwy działał normalnie znowu przez 10 minut, jest tak do teraz więc piszę to na szybko bo pewnie zaraz ponownie się wyłączy.
Wiecie może co zrobić?
PS : Takie coś już się działo ale to było jak na przykład przy zamkniętym oknie i włączonej grze w upalny dzień komputer chodził z włączoną grą np. 5 godzin ale to było po prostu przegrzanie a teraz coś takiego dzieje się po 10 minutach włączonego pulpitu albo przeglądarki.