ja miałem styczność w pracy z systemem kart i czytnika linii papilarnych. System kart polegał na tym że podchodziło się do urządzenia które sczytywało kartę i tyle. Był to również klucz do różnych pomieszczeń. Zależy kto jaką miał kartę to do takich pomieszczeń miał dostęp. Wiadomo jak ktoś chciał oszukiwać to kartę przekazywał ale za to groziła kara i brak możliwości wejścia np na halę. A teraz mam czytnik linii papilarnych. I palec ciężko przekazać komuś.

Mamy tam kilka sprawdzonych swoich sposobów, dzięki czemu sobie właściwie robimy inwentaryzację nie jest to łatwa sprawa długie godziny siedzenia, a nawet dni i jakoś to idzie. Ostatnio też sporo czytałem na internecie, że można sobie załatwić na kodach, czyli inwentaryzacje można łatwo przeprowadzić. Znalazłem taką stronę https://www.autoid.pl pomyślałem, że może ktoś z was korzystał z te firmy i wie, czy naprawdę warto iść w tą firmę. Na kasę nie ma co patrzeć, bo jest jej wystarczająco na ten projekt.